Rynek złota w II kwartale: rekordowe ceny, silny popyt inwestycyjny i spowolnienie banków centralnych
Drugi kwartał 2025 roku na rynku złota upłynął pod znakiem rosnącej roli inwestorów instytucjonalnych i detalicznych, rekordowych cen oraz spadku zakupów banków centralnych. Z danych Światowej Rady Złota wynika, że całkowity popyt na kruszec wyniósł 1249 ton - o 3% więcej niż rok wcześniej, a w ujęciu wartościowym - 132 mld USD, co oznacza aż 45% wzrostu rok do roku.

Jak podaje World Gold Council, cena złota w drugim kwartale 2025 roku osiągnęła średnio 3280 dolarów amerykańskich za uncję - o 40% więcej niż rok wcześniej i 15% więcej niż w pierwszym kwartale. W czerwcu odnotowano nowy historyczny rekord ceny LBMA Gold Price PM, który osiągnął pułap 3435,35 USD/oz.
- Złoto podrożało o 26% w pierwszej połowie roku w ujęciu dolarowym, przewyższając wiele innych klas aktywów. Choć możliwe jest, że w drugiej połowie roku cena będzie się stabilizować, to każda eskalacja ryzyk gospodarczych czy geopolitycznych może ponownie zwiększyć atrakcyjność złota i windować ceny jeszcze wyżej - podkreśla Louise Street, starsza analityk rynków w World Gold Council.
Złoto fizyczne i ETF-y napędzają rynek
Zdaniem Światowej Rady Złota, drugi z rzędu kwartał silnego zainteresowania globalnymi funduszami ETF zabezpieczonymi złotem miał kluczowe znaczenie dla wzrostu łącznego popytu w minionym kwartale. Do tego trendu dołączyli także inwestujący w złote sztabki i monety, przyciągnięci rosnącą ceną i status quo złota jako bezpiecznej przystani.
- Globalne rynki zmagały się z burzliwym początkiem roku – napięciami handlowymi, nieprzewidywalną polityką USA i licznymi punktami zapalnymi geopolitycznymi. Silna aktywność inwestycyjna w pierwszej połowie 2025 roku potwierdza rolę złota jako bezpiecznej przystani w czasach niepewności - dodaje Louise Street z WGC.
Wykorzystanie złota w technologii znalazło się pod presją z powodu potencjalnego wpływu amerykańskich ceł, choć rosnące zapotrzebowanie związane z rozwojem sztucznej inteligencji pozostaje silne. Łącznie popyt technologiczny na złoto zanotował spadek o 2%, zarówno w ujęciu kwartał do kwartału, jak i rok do roku.
Z kolei popyt na biżuterię nadal pikuje, notując spadek tonażu o 16% względem poprzedniego kwartału i o 14% w skali rok do roku. Eksperci ze Światowej Rady Złota zaznaczają, że wolumeny były bardzo niskie, niemal cofając się do poziomów z okresu pandemii w 2020 roku.
Monety i sztabki - siła detalicznych inwestorów
Globalny popyt na złote sztabki i monety w II kwartale 2025 roku wyniósł 307 ton, co oznacza wzrost o 11% w porównaniu z rokiem ubiegłym. Największym rynkiem były Chiny - tam inwestorzy kupili aż 115 ton (+44% r/r), co odzwierciedla zarówno niepewność gospodarczą, jak i ograniczone alternatywy inwestycyjne wobec słabości giełdy i rynku nieruchomości. W Indiach inwestorzy dodali do portfeli 46 ton złota (+7% r/r), co stanowi ósmy z rzędu kwartał wzrostów.
W Europie popyt podskoczył do 28 ton, podczas gdy w Stanach Zjednoczonych nastąpił gwałtowny spadek - zakupy wyniosły zaledwie 9 ton, najmniej od końca 2019 roku. Tendencja ta potwierdza globalne przesunięcie w stronę rynków wschodzących i Europy, gdzie inwestorzy traktują złoto jako skuteczne zabezpieczenie na wypadek kryzysów finansowych i geopolitycznych.
- Tak silne zainteresowanie złotem w formie sztabek i monet w Chinach i Indiach nie dziwi - to kraje, gdzie złoto odgrywa kulturową i finansową rolę bezpiecznej przystani. Warto zwrócić uwagę na Europę, gdzie po latach stagnacji inwestorzy ponownie sięgają po złoto fizyczne, zwłaszcza w mniejszych nominałach. Widać, że niepewność polityczna i inflacyjna w regionie przełożyła się na większą gotowość do trzymania fizycznego kruszcu. Kontrastuje to z sytuacją w USA, gdzie inwestorzy częściej realizowali zyski niż budowali nowe pozycje - komentuje Michał Tekliński, ekspert rynku złota Goldsaver i Goldenmark.
Złoto fundamentem strategicznych rezerw
Banki centralne pozostają kluczowym filarem popytu na złoto, choć w II kwartale 2025 roku ich zakupy spadły do 166 ton, co oznacza spowolnienie o 33% w porównaniu z I kwartałem. Nadal jednak wynik ten pozostaje znacznie powyżej historycznej średniej z lat 2010–2021. Wśród największych nabywców znalazł się ponownie Narodowy Bank Polski, który zwiększył swoje rezerwy o 19 ton (obecnie 515 ton, czyli 22% wszystkich rezerw).
- Zakupy banków centralnych, nawet jeśli chwilowo wolniejsze, pokazują jasny kierunek: złoto staje się fundamentem bezpieczeństwa finansowego państw. Szczególnie symboliczne są działania Narodowego Banku Polskiego, który od kilku lat konsekwentnie buduje potężną pozycję w złocie - podkreśla Michał Tekliński.
Do grona aktywnych kupujących dołączyły także banki centralne Azerbejdżanu (+16 ton), Kazachstanu (+16 ton), Turcji (+11 ton) i Chin (+6 ton). Łącznie w pierwszym półroczu banki centralne dodały 415 ton złota, co mimo spowolnienia potwierdza długoterminową strategię dywersyfikacji rezerw i ograniczania zależności od dolara amerykańskiego.
- Widzimy, że mniejsze banki centralne, jak w Azerbejdżanie czy Kazachstanie, postrzegają złoto jako tarczę chroniącą przed turbulencjami politycznymi i gospodarczymi. Nawet przy rekordowych cenach instytucje te nie rezygnują z zakupów, co potwierdza, że złoto traktowane jest bardziej jako strategiczny zasób niż zwykłe aktywo inwestycyjne - dodaje ekspert Goldsaver i Goldenmark.
Warto zauważyć, że aż 95% ankietowanych przez WGC menedżerów rezerw walutowych spodziewa się dalszego wzrostu globalnych rezerw złota w perspektywie najbliższego roku.
Kluczowe trendy II kwartału 2025 roku
• Inwestycje napędzają rynek – popyt inwestycyjny wzrósł aż o 78% r/r do 477 ton. Największy udział miały fundusze ETF zabezpieczone złotem (+170 ton), co w połączeniu z wynikiem z I kwartału dało najlepsze półrocze od 2020 roku.
• Monety i sztabki wciąż atrakcyjne – inwestorzy kupili 307 ton złota w tej formie (+11% r/r). Prym wiedli Chińczycy (+44% r/r do 115 ton), a w Indiach utrzymała się stabilna dynamika (+7% r/r, 46 ton). W Europie popyt podwoił się, podczas gdy w USA spadł o połowę do 9 ton.
• Banki centralne spowalniają, ale nie rezygnują – w II kwartale dokupiły 166 ton złota, o 33% mniej niż kwartał wcześniej, ale wciąż znacznie powyżej średniej z lat 2010–2021. Liderem pozostawał Narodowy Bank Polski (+19 ton), obok Azerbejdżanu, Turcji, Kazachstanu i Chin.
• Biżuteria traci na wolumenie – globalna konsumpcja jubilerska spadła o 14% r/r do 341 ton, poziomu niewidzianego od pandemii w 2020 r. Największe spadki dotyczyły Chin (-20%) i Indii (-17%). Jednak w ujęciu wartościowym rynek jubilerski wzrósł do 36 mld USD (+21% r/r) - to efekt rekordowych cen złota.
• Technologia pod presją – zapotrzebowanie sektora technologicznego na złoto spadło o 2% r/r do 79 ton, choć popyt w branży AI nadal był mocnym punktem.
• Podaż na rekordzie – globalna podaż wzrosła o 3% r/r do 1 249 ton, głównie dzięki rekordowej produkcji górniczej (909 ton). Recykling zwiększył się o 4%, lecz pozostawał umiarkowany, mimo wysokich cen.
“Globalny barometr strachu i niepewności”
II kwartał 2025 roku potwierdził, że globalny rynek złota znajduje się w wyjątkowym momencie – rekordowe ceny przyciągają inwestorów, podczas gdy konsumenci w Azji i na Bliskim Wschodzie ograniczają zakupy biżuterii. Centralne banki zwalniają tempo, ale utrzymują złoto w rezerwach. Wszystko to sprawia, że złoto pozostaje jednym z najważniejszych aktywów ochronnych świata finansów – zarówno dla państw, jak i inwestorów prywatnych.
- Złoto potwierdza swoją rolę jako globalny barometr strachu i niepewności. Ogromny napływ kapitału do funduszy ETF i rosnące zakupy inwestorów indywidualnych pokazują, że złoto staje się aktywem pierwszego wyboru nie tylko w Azji, ale także w Europie. Spowolnienie zakupów banków centralnych nie zmienia długoterminowego trendu – złoto pozostaje fundamentem strategii rezerwowej wielu krajów, czego najlepszym przykładem jest Narodowy Bank Polski. Wysokie ceny osłabiają popyt jubilerski, ale jednocześnie wzmacniają przekonanie inwestorów, że złoto to stabilizator portfela w czasach, gdy inne aktywa zachowują się coraz bardziej nieprzewidywalnie - podsumowuje Michał Tekliński z Goldsavera i Goldenmark.
*****
Michał Tekliński, ekspert rynku złota Goldsaver i Goldenmark
Ekspert rynku złota z liczącym już ponad dekadę doświadczeniem w branży. W Goldenmark pełnił funkcję dyrektora ds. rynków międzynarodowych. W Goldsaverze pełni funkcję głównego analityka oraz filaru zespołu eksperckiego. Prywatnie wytrawny obserwator polityki, geopolityki i gospodarki.
O Goldsaver
Za marką Goldsaver stoi – należący do tej samej grupy kapitałowej – Goldenmark, czyli wiodący na polskim rynku dystrybutor metali szlachetnych, posiadający 24 salony premium w największych miastach, który w ciągu 15 lat działalności dostarczył Polakom ponad 600 tys. uncji, czyli około 20 ton fizycznego złota.