Parkiet: Kiedy złoto będzie po 3000 dolarów za uncję?

To był bardzo burzliwy tydzień na globalnych rynkach. Zaczął się od potężnego spadku największego indeksu w Japonii, który pociągnął za sobą tąpnięcia na innych giełdach. Wśród “winowajców” tego zamieszania jest coraz poważniejsze ryzyko recesji w Stanach Zjednoczonych, do której może dojść między innymi przez spóźnione działania Fedu.

Światowa Rada Złota szacuje, że do 2050 roku wyczerpie się większość złóż kruszcu, a obecnie obserwujemy znaczący, ponad 30-proc. rozjazd kursu akcji największych wydobywców złota w stosunku do samej ceny kruszcu na przestrzeni ostatnich dziesięciu lat. W artykule na ten temat, który opublikowano w "Rzeczpospolitej" w środę 7 sierpnia, wypowiada się Michał Tekliński, ekspert Grupy Goldenmark.

Cena złota bije w ostatnim czasie rekordy, a globalny popyt wciąż rośnie. To efekt m.in. popularności królewskiego metalu w państwach azjatyckich, zakupów banków centralnych oraz rozwoju nowych technologii. W naszym kraju rynek złota też trzyma się mocno, a eksperci Goldsavera szacują, że Polacy kupili w pierwszej połowie 2024 roku około 7 ton kruszcu.

Ponad 2200 dzieci wzięło już udział w zajęciach projektu „Poszukiwacze Skarbów” Fundacji Goldenmark. Zajęcia o kubizmie, utworach Juliana Tuwima czy życiu Vincenta Van Gogha uwrażliwiają i zachęcają najmłodszych do kreatywności.

Po pobiciu przez złoto cenowego rekordu, część inwestorów postanowiła zrealizować zyski, a to przełożyło się na zdrową korektę. Na rynku królewskiego kruszcu uwagę zwraca także bardzo duża aktywność zakupowa ze strony państw z grupy BRICS+. Po co im tyle złota? W grze jest kilka scenariuszy.

W minionym tygodniu złoto - po raz kolejny w tym roku - ustanowiło swój nowy rekord ceny, wspinając się ponad poziom 2 482 USD za uncję. To efekt przede wszystkim danych płynących z amerykańskiej gospodarki, ale też wydarzeń na scenie politycznej w USA.