Metale szlachetne kończą rok z hukiem. Złoto i srebro z nowymi ATH!
Notowania złota osiągnęły nowe historyczne maksimum - ponad 4400 dolarów za uncję, kontynuując spektakularny rajd w 2025 roku. Srebro nie zostaje w tyle i też notuje rekordowe poziomy, wspinając się powyżej 69 USD/oz. Takie zachowanie rynku to efekt łagodnej polityki monetarnej Rezerwy Federalnej, rosnącej niepewności geopolitycznej oraz utrzymującego się popytu inwestycyjnego na metale szlachetne.

Cena królewskiego kruszcu dynamicznie rośnie i w poniedziałek 22 grudnia 2025 r. spot złota przekroczył poziom 4420 USD za uncję, ustanawiając nowe historyczne maksimum na światowych rynkach metali szlachetnych. Jak komentuje Michał Tekliński, ekspert rynku złota Goldsaver i Goldenmark:
- Końcówka roku zwykle przynosi uspokojenie, ale 2025 po raz kolejny pokazuje, że na rynku złota nie ma już „spokojnych tygodni”. Wystarczy jeden impuls geopolityczny lub monetarny, by ceny gwałtownie reagowały.
Wzrostowi notowań złota towarzyszy równoległa zwyżka srebra, które osiągnęło równie imponujące maksima, ocierając się o granicę 70 dolarów za uncję, wspierane zarówno popytem inwestycyjnym, jak i przemysłowym.
- Srebro coraz częściej przestaje być „tańszym kuzynem złota”, a zaczyna funkcjonować jako pełnoprawny metal strategiczny. Problemy z łańcuchami dostaw i deficyt podaży sprawiają, że inwestorzy traktują je coraz poważniej - podkreśla Tekliński.
Ostatnie wydarzenia na rynku to kolejny dowód, że inwestorzy nadal postrzegają metale szlachetne jako kluczowe aktywa, spełniające rolę bezpiecznej przystani w czasach makroekonomicznej i geopolitycznej niepewności.
Fed, stopy procentowe i “cichy dodruk”
Jednym z kluczowych czynników tego rajdu jest ostatnia decyzja Rezerwy Federalnej Stanów Zjednoczonych o obniżeniu stóp procentowych o 25 punktów bazowych przy wyraźnych podziałach w FOMC.
Dwóch członków chciało pozostawić stopy bez zmian, a jeden proponował cięcie aż o 50 pb, co pokazuje niepewność wśród decydentów co do dalszej ścieżki polityki monetarnej. W reakcji złoto i srebro szybko zareagowały zwyżkami.
- Decyzja Fed, choć zgodna z rynkowymi oczekiwaniami, pokazuje, że polityka monetarna idzie w kierunku łagodzenia. To naturalnie zwiększa atrakcyjność aktywów nieoprocentowanych, takich jak złoto. Dzisiejsze ATH potwierdza, że rynek wycenia te aktywa jako kluczowe w portfelach ochronnych - mówi Michał Tekliński.
Dodatkowym impulsem dla rynku jest fakt, że Rezerwa Federalna ponownie powiększa swój bilans, skupując krótkoterminowe bony skarbowe. Choć formalnie nie jest to luzowanie ilościowe, rynki mogą odbierać te działania jako poprawę warunków płynnościowych, co pośrednio sprzyja aktywom ryzykownym i może osłabiać dolara.
– Rynek doskonale rozumie, że niezależnie od nazewnictwa, efekt jest ten sam: więcej pieniądza w systemie i spadek jego siły nabywczej. Złoto jest naturalnym beneficjentem takiej polityki – zauważa ekspert Goldsavera.
Fundamenty popytu: banki centralne i geopolityka
Rok 2025 był dla złota rekordowy nie tylko pod względem pojedynczych sesji cenowych, ale też całorocznej wydajności. Złoto zyskało blisko 68% w skali roku, co stanowi jedną z największych dynamik wzrostu od końca lat 70. ubiegłego wieku.
To efekt skumulowanych oczekiwań co do dalszych obniżek stóp procentowych w USA, intensywnych zakupów banków centralnych oraz słabości dolara, który czyni kruszec bardziej przystępnym dla inwestorów zagranicznych.
- To nie jest jedynie efekt jednego impulsu makro. To wynik nakładających się trendów: banki centralne aktywnie kupują złoto, inwestorzy szukają ochrony kapitału, a oczekiwania dalszych cięć stóp obniżają koszt alternatywny trzymania metalu – komentuje Michał Tekliński.
Ostatnie tygodnie to także eskalacja napięć na arenie międzynarodowej, które w połączeniu z niepewnością gospodarczą podbijają atrakcyjność metali jako aktywów obronnych, a jednym z głównych czynników wspierających ceny metali jest sytuacja wokół Wenezueli.
Ogłoszona przez USA blokada tankowców z wenezuelską ropą, określenie reżimu Nicolása Maduro jako „zagranicznej organizacji terrorystycznej” oraz militaryzacja regionu zwiększają bowiem globalną niepewność.
Choć sama Wenezuela nie jest kluczowym graczem na rynku ropy, rynek reaguje na ryzyko geopolityczne, co tradycyjnie wzmacnia popyt na bezpieczne przystanie, takie jak złoto i srebro.
- W świecie zwiększonej geopolitycznej i makroekonomicznej zmienności, złoto nie tylko utrzymuje wartość, ale zyskuje przewagę na rynku – jako narzędzie dywersyfikacji i ochrony kapitału - mówi Tekliński.
Perspektywy na 2026 rok: kontynuacja trendu?
Optymistyczne nastroje potwierdzają prognozy największych instytucji finansowych. JP Morgan zakłada, że cena złota może osiągnąć 5000 USD za uncję w 2026 roku, a w dłuższym horyzoncie nawet 6000 USD. Kluczowymi czynnikami mają pozostać zakupy banków centralnych, popyt inwestycyjny oraz dalsza deprecjacja walut.
Niepokój o przyszłość dolara dostrzegają nawet inwestorzy, którzy historycznie stronili od złota. Symbolicznym sygnałem jest decyzja Warrena Buffetta, który znaczną część gotówki Berkshire Hathaway przeniósł do japońskiego jena, otwarcie mówiąc o długoterminowej strategii rządów polegającej na osłabianiu własnych walut.
Michał Tekliński podkreśla, że choć rynek złota nie porusza się liniowo, fundamenty popytu oraz nastroje inwestorów wskazują na utrzymanie się “byczego” sentymentu:
- Patrząc na dynamikę zakupów, oczekiwania rynkowe oraz czynniki geopolityczne, scenariusz kontynuacji trendu wzrostowego jest najbardziej prawdopodobny. Oczywiście korekty są naturalne, ale strukturalne fundamenty pozostają silne - dodaje ekspert Goldsavera i Goldenmark.
Rekordowe notowania złota nie są jedynie chwilowym echem rynkowej spekulacji, ale wynikiem trwałych i wieloaspektowych procesów makroekonomicznych oraz geopolitycznych. W czasach rosnącej niepewności, metale szlachetne utrzymują swoją pozycję jako kluczowy element portfela inwestycyjnego, który łączy ochronę kapitału z potencjałem wzrostowym.
*****
Michał Tekliński, ekspert rynku złota Goldsaver i Goldenmark
Ekspert rynku złota z liczącym już ponad dekadę doświadczeniem w branży. W Goldenmark pełnił funkcję dyrektora ds. rynków międzynarodowych. W Goldsaverze pełni funkcję głównego analityka i należy do kluczowych ekspertów firmy. Prywatnie wytrawny obserwator polityki, geopolityki i gospodarki.
O Goldsaver
Za marką Goldsaver stoi – należący do tej samej grupy kapitałowej – Goldenmark, czyli wiodący na polskim rynku dystrybutor metali szlachetnych, posiadający 24 salony premium w największych miastach, który w ciągu 15 lat działalności dostarczył Polakom ponad 600 tys. uncji, czyli około 20 ton fizycznego złota.







