Izrael zbombardował Iran, cena złota w górę!
Po dramatycznym ataku Izraela na irańskie instalacje nuklearne, cena złota - postrzeganego jako bezpieczna przystań - przebiła poziom 3400 USD za uncję. Konflikt na Bliskim Wschodzie wywołał też wzrost cen ropy naftowej i paliw, a także spadki na giełdach światowych.

W nocy z czwartku na piątek świat obiegła informacja o ataku izraelskiego wojska na strategiczne cele w Iranie, w tym instalacje nuklearne. Zginęli m.in. generałowie najwyższego szczebla: Hossein Salami i Mohammad Bagheri, a natychmiastowa reakcja rynków była jednoznaczna.
Cena złota skoczyła do poziomu ponad 3400 USD za uncję, ropa także odnotowała dynamiczne wzrosty. Według analityków JP Morgan, w przypadku dalszej eskalacji konfliktu, ropa może osiągnąć poziom 120 USD za baryłkę, co pociągnie za sobą inflację w USA nawet do 5%.
Jak konflikt Izraela z Iranem wpłynął na złoto i rynki finansowe?
Walki Izraela z Iranem, z wykorzystaniem rakiet, dronów i samolotów, trwały przez cały weekend, choć mocniejsze ciosy zadawał Izrael. Zdaniem premiera tego kraju, Benjamina Netanjahu, działania wymierzone w Iran mogą doprowadzić do zmiany reżimu w Teheranie. Wsparcie dla Izraela, w przypadku odwetu, zapowiedziały Wielka Brytania i Francja.
Eskalacja konfliktu wywołała wzrost niepewności na rynkach globalnych, znacząco wpływając zarówno na rynki finansowe, jak i na cenę złota. Kurs królewskiego kruszcu gwałtownie wzrósł, osiągając poziom około 3440 dolarów za uncję, czyli blisko historycznego rekordu z kwietnia 2025 roku wynoszącego 3500 USD/oz.
Wzrost cen złota jest bezpośrednio związany z eskalacją napięć na Bliskim Wschodzie oraz obawami o dalsze działania i potencjalny odwet Iranu, co zwiększa globalną niepewność i skłania inwestorów do szukania bezpiecznych aktywów. Dodatkowo, możliwe obniżki stóp procentowych w USA oraz niepewność w relacjach handlowych pomiędzy USA a Chinami wspierają popyt na złoto.
Równocześnie konflikt spowodował silne wzrosty cen ropy naftowej - ceny surowca wzrosły nawet o ponad 8-11%, co przekłada się na wzrost cen paliw i podnosi koszty dla firm i konsumentów na całym świecie. Wzrost cen ropy jest związany z obawami o zakłócenia w dostawach surowców z kluczowego dla światowego rynku regionu Bliskiego Wschodu.
Na rynkach akcji doszło do gwałtownych spadków. Główne indeksy, takie jak Dow Jones, straciły około 1,8%, co odzwierciedla rosnący niepokój inwestorów i odpływ kapitału z bardziej ryzykownych aktywów.
W Polsce złoty osłabił się wobec dolara o ponad 1,6%, a inwestorzy przenieśli kapitał do bezpieczniejszych walut, takich jak dolar amerykański, frank szwajcarski czy jen japoński.
Nowy tydzień zaczął się od spadków cen ropy i złota, bo po szybkiej pacyfikacji Iranu przez Izrael, sytuacja gospodarcza i geopolityczna na świecie nieco się uspokoiła. Do radykalnej zmiany nastrojów może jednak dojść, jeśli Iran zamknie Cieśninę Ormuz.
Eksperci oceniają, że jeśli napięcia geopolityczne będą eskalować, to dynamika wzrostu kursu złota może się utrzymać lub nawet przybrać na sile. Z kolei ewentualne uspokojenie sytuacji mogłoby ograniczyć dalsze wzrosty cen kruszcu.
Podsumowując, konflikt Izraela z Iranem wywołał silny impuls wzrostowy dla ceny złota, a perspektywy utrzymania się wysokich notowań zależą od dalszego rozwoju sytuacji geopolitycznej.
*****
Michał Tekliński
Ekspert rynku złota z liczącym już ponad dekadę doświadczeniem w branży. W Goldenmark pełnił funkcję dyrektora ds. rynków międzynarodowych. Zwiedził świat i zobaczył wszystko (łącznie z legendarnymi dywanami jubilerów, z których wytapia się drobinki złota). W Goldsaverze pełni funkcję głównego analityka oraz filaru zespołu eksperckiego. Prywatnie wytrawny obserwator polityki, geopolityki i gospodarki.