“Złote święta”. Królewski kruszec kończy rok serią rekordów, eksploduje też cena srebra
Złoto zamyka końcówkę roku w wyjątkowo mocnym stylu. W ciągu zaledwie kilku dni cena kruszcu czterokrotnie ustanowiła nowe historyczne maksima, osiągając poziom blisko 4550 dolarów za uncję. Równolegle srebro notuje jeden z najmocniejszych wzrostów w historii, a globalne napięcia geopolityczne i decyzje banków centralnych tylko dolewają oliwy do ognia.

W ostatnich dniach grudnia rynek metali szlachetnych wszedł w fazę, jakiej inwestorzy nie widzieli od dekad. Złoto ustanowiło cztery nowe historyczne maksima – 22, 23, 24 i 26 grudnia – kończąc świąteczny tydzień na poziomie ponad 4549 USD za uncję.
Skąd te rekordy?
To efekt splotu kilku potężnych czynników: narastających napięć geopolitycznych, rosnącej niepewności makroekonomicznej, dalszych oczekiwań na obniżki stóp procentowych w USA oraz gwałtownego wzrostu popytu na fizyczny kruszec.
Złoto zamyka rok w absolutnie historycznym stylu. Mamy do czynienia z rzadką sytuacją, w której niemal wszystkie czynniki działają jednocześnie w jednym kierunku - sprzyjają wzrostom. Tego typu układ rynkowy zdarza się raz na wiele lat - komentuje Michał Tekliński, ekspert rynku złota Goldsaver i Goldenmark.
Tym samym 2025 rok przechodzi do historii jako jeden z najsilniejszych okresów dla złota - łączny wzrost kursu królewskiego kruszcu przekroczył 70% rok do roku. Poświąteczny tydzień zaczął się jednak od delikatnej korekty i cena spadła poniżej 4500 USD/oz.
“Bezpieczna przystań” w czasach niepokoju
Wzrosty napędzają także wydarzenia geopolityczne. Napięcia na linii USA–Wenezuela, eskalacja konfliktów oraz rosnące ryzyko polityczne sprawiają, że inwestorzy masowo szukają bezpiecznych aktywów.
Złoto korzysta z każdego elementu niepewności: od polityki monetarnej, przez konflikty geopolityczne, po problemy fiskalne państw. Widzimy klasyczną ucieczkę do bezpieczeństwa, ale na skalę, jakiej dawno nie było – podkreśla Tekliński.
Dodatkowo rynki dyskontują kolejne obniżki stóp procentowych w USA – po ostatniej decyzji Fedu inwestorzy oczekują co najmniej dwóch kolejnych cięć w 2026 roku, a najnowsze dane pokazują, że stopa bezrobocia w Stanach Zjednoczonych jest najwyższa od 4 lat.
Złoto jako nowa waluta geopolityki
Na rynku nie bez znaczenia pozostaje także intensyfikacja zakupów złota przez Chiny. W samym listopadzie Państwo Środka kupiło od Rosji kruszec o wartości blisko 1 mld dolarów, co stanowi rekord w historii dwustronnego handlu.
Złoto staje się narzędziem geopolitycznym. Dla Rosji to sposób na utrzymanie płynności finansowej, dla Chin – element długofalowej strategii uniezależniania się od dolara – dodaje ekspert Goldsavera.
Société Générale szacuje, że rzeczywiste zakupy złota przez Pekin mogły wzrosnąć 10-krotnie w porównaniu z oficjalnymi danymi, a od połowy 2022 roku Chiny zwiększyły swoje rezerwy o ponad 1080 ton.
Srebro wystrzeliło jeszcze mocniej
Jeszcze bardziej spektakularnie wygląda sytuacja na rynku srebra. W ciągu ostatnich 12 miesięcy jego cena wzrosła o ponad 160%, a w ostatnich dniach osiągnęła poziomy niewidziane nigdy wcześniej - chwilowo nawet powyżej 83 USD za uncję.
Srebro w 2025 roku przestało być tylko metalem przemysłowym. Stało się aktywem strategicznym. Ograniczenia eksportowe w Chinach, rosnące znaczenie srebra w nowych technologiach oraz realny deficyt podaży sprawiają, że popyt wyraźnie wyprzedza dostępność – tłumaczy Michał Tekliński.
Dodatkowym impulsem był ruch Chin, które wprowadziły restrykcje eksportowe na srebro, a jednocześnie zwiększyły jego zakupy. W efekcie fizyczne srebro zaczęło być notowane znacząco drożej niż kontrakty terminowe, co tylko potwierdza napiętą sytuację podażową.
Co dalej?
W ocenie analityków utrzymanie obecnych trendów może otworzyć drogę do dalszych wzrostów. Coraz częściej w prognozach pojawiają się poziomy 5000 USD za uncję jako realny scenariusz w perspektywie kolejnych kwartałów.
Złoto nie powiedziało jeszcze ostatniego słowa. Wszystko wskazuje na to, że wchodzimy w okres, w którym kruszce znów stają się fundamentem bezpieczeństwa finansowego, zarówno dla państw, jak i inwestorów indywidualnych – podsumowuje ekspert Goldsavera i Goldenmark.
Królewski metal zatem znów pełni swoją klasyczną rolę – jest barometrem niepewności i bezpieczną przystanią. Przy obecnych uwarunkowaniach trudno wskazać czynniki, które mogłyby trwale odwrócić ten trend.
*****
Michał Tekliński, ekspert rynku złota Goldsaver i Goldenmark
Ekspert rynku złota z liczącym już ponad dekadę doświadczeniem w branży. W Goldenmark pełnił funkcję dyrektora ds. rynków międzynarodowych. W Goldsaverze pełni funkcję głównego analityka i należy do kluczowych ekspertów firmy. Prywatnie wytrawny obserwator polityki, geopolityki i gospodarki.
O Goldsaver
Za marką Goldsaver stoi – należący do tej samej grupy kapitałowej – Goldenmark, czyli wiodący na polskim rynku dystrybutor metali szlachetnych, posiadający 24 salony premium w największych miastach, który w ciągu 15 lat działalności dostarczył Polakom ponad 600 tys. uncji, czyli około 20 ton fizycznego złota.






