Gold Butter Index bije rekordy! Złoto wystrzeliło - jak mają się do tego ceny masła?

Odczyt Gold Butter Index (GBI) – wskaźnika porównującego cenę złota do ceny kostki masła – w październiku osiągnął rekordowe 62,6 punktu, najwyżej wartości z wszystkich historycznych odczytów, by następnie w listopadzie wrócić do stabilnego poziomu 55 punktów. Co mówi nam GBI i jakie wnioski przynosi na przyszłość?

Opublikowano
19/11/2025
Gold Butter Index bije rekordy! Złoto wystrzeliło - jak mają się do tego ceny masła?
Autorzy
email: marcin.obloza@goldenmark.com
Dziękujemy że chcesz być z nami na bieżąco!
Coś poszło nie tak...
Udostępnij wpis

Gold Butter Index z przymrużeniem oka miał porównywać ceny dwóch „sztabek”: złota i masła. Jednak może być też narzędziem do obserwacji zmian wartości pieniądza w czasie i realnego przykładu jak inflacja wpływa na finanse osobiste.

Przy premierowym odczycie (w lipcu 2025 r.) GBI pokazywał, że w długim ujęciu czasowym (od 2014 do 2024 roku), wskaźnik wahał się w granicach 25–50 punktów. Najnowszy odczyt przynosi jednak dość znaczącą zmianę. Po serii dynamicznych wzrostów cen złota w drugiej połowie roku, po raz pierwszy GBI przekroczył wartość 60.

– Gdybyśmy mierzyli GBI nie w ujęciu rocznym, a miesięcznym, zobaczylibyśmy skalę odchylenia, jakiej nie notowaliśmy nigdy wcześniej. To bardzo mocny sygnał, jak silnie złoto może reagować na sytuację w gospodarce i polityce – tłumaczy Michał Tekliński – ekspert rynku złota Goldenmark i Goldsaver.

Ile kostek masła kupimy za gram złota?

Zaktualizowane dane pokazują, że choć cena kostki masła w Polsce wahała się w ostatnich miesiącach między 7,5 a 8,7 zł, cena 1 grama złota wzrosła z 352,6 zł na koniec 2024 r. do ponad 480 zł w listopadzie 2025.

To oznacza, że za jeden gram złota możemy dziś kupić aż 55 kostek masła (w październiku było to nawet ponad 60), podczas gdy jeszcze w lipcu było to 48, a rok temu 41. Co ciekawe spadek GBI w listopadzie to także efekt sporego wzrostu średnich cen masła (wg. danych publikowanych na portalu dlahandlu.pl).

– W długim terminie złoto zachowuje wartość, ale w krótszych okresach, choćby w okolicznościach takich jak obserwowaliśmy w październiku, widzimy jak dynamicznie potrafi reagować na sytuację rynkową i geopolityczną – komentuje Michał Tekliński.

– Wystarczy kilka miesięcy, by wskaźnik wzrósł o kilkanaście punktów. To pokazuje, że mamy do czynienia z momentem wyjątkowym, w którym cena złota nie tylko dorównuje inflacji ale ją wyprzedza – dodaje ekspert.

Rekordowe złoto i „korekta globalnego zaufania”

W ostatnich tygodniach cena złota kilkukrotnie biła historyczne rekordy – 8 października przekroczyła 4 000 USD za uncję, ok. 20 października przebiła rekord wszechczasów na poziomie ok. 4380 dolarów, by pod koniec miesiąca zaliczyć solidną korektę a zaraz po niej odbicie ponownie powyżej 4 tys. dolarów za uncję.

Równie ważna jest jednak inna korekta. Analitycy mówią o zjawisku „korekty globalnego zaufania”, inwestorzy uciekają od walut fiducjarnych, a złoto staje się miernikiem bezpieczeństwa i wiarygodności systemu finansowego.

 – To co obserwujemy może nie być zwykłą hossą. Złoto stało się symbolem nowej rzeczywistości gospodarczej, w której kapitał szuka ochrony przed niestabilnością i nadmiernym zadłużeniem państw – wyjaśnia Tekliński.

Złoto kontra inflacja w polskich realiach

Na rosnących cenach złota zyskuje także Narodowy Bank Polski, który w ostatnich latach znacznie zwiększył rezerwy kruszcu. Wartość posiadanego złota wzrosła o ponad 7 miliardów dolarów, a planowane są kolejne zakupy. W tym samym czasie Rada Polityki Pieniężnej obniżyła stopy procentowe do 4,5 proc., co jeszcze bardziej zwiększa atrakcyjność metali szlachetnych.

– Złoto pokazuje, że w świecie niskich stóp i wysokiej inflacji to właśnie realne aktywa stanowią skuteczne zabezpieczenie kapitału. Rekordowy wzrost GBI potwierdza tę zależność – komentuje Marta Dębska, ekspertka Goldsaver i Goldenmark. – Można powiedzieć, że masło jest relatywnie w nieco bardziej przystępnych cenach ale wyraźnie tańsze jest tylko w porównaniu do złota.

Co dalej z „indeksem złota i masła”?

Eksperci Goldsaver i Goldenmark zakładają, że przy utrzymaniu obecnego trendu, wskaźnik Gold Butter Index może jeszcze wzrosnąć do końca roku. Nawet jeśli ceny złota chwilowo się ustabilizują, poziom 60 punktów będzie trudny do zniwelowania.

– Oczywiście nie chodzi o to, by kupować złoto zamiast masła – mówi Marta Dębska. – To raczej kolejny sygnał, że stawianie na stabilne aktywa, takie jak złoto, to realny sposób na ochronę naszych pieniędzy. Zwłaszcza, jeśli kupujemy złoto konsekwentnie i regularnie, pamiętając, że najlepszy moment na zakup kruszcu był wczoraj a drugi najlepszy jest dziś.